W starym kinie

Kultura
fimy
14.06.2021
02:51

WAKACJE

Kiedy mówię innym osobom, że lubię stare kino, przed oczami mają filmy z lat 90. XX w. Cóż, lubię sięgać po większe starocie, takie jak film „Wakacje” (oryg. ‘Holiday) z 1938 r. (reż. George Cukor).

black-and-white-2600678_1920.jpg

John Case (w tej roli Cary Grant) podczas 10 – dniowego urlopu w zimowym kurorcie poznaje Julię. Młodzi zakochują się w sobie i mimo, że tak naprawdę nic o osobie nie wiedzą, postanawiają się pobrać. Po powrocie do miasta John przyjeżdża do domu rodzinnego Julii. Okazuje się, że jest to olbrzymia, kilkupiętrowa willa (z windą!), wyłożona marmurami, a Julia pochodzi z bardzo bogatej rodziny. Dla ojca Julii niezmiernie ważne jest obracanie się we „właściwym” towarzystwie, przestrzeganie konwenansów i pomnażanie majątku.

actor-63082_1920.jpg

Johnny’emu trudno odnaleźć się w takim miejscu i towarzystwie – sam pochodzi z biednej rodziny, pracował od 10. roku życia, ale dzięki ciężkiej pracy udało mu się skończyć Harvard i rozpocząć karierę w branży finansowej. Wydaje mu się jednak, że to żadna przeszkoda dla jego związku z Julią. Początkowo niechętny do kandydata na zięcia ojciec Julii zmienia zdanie, gdy dowiaduje się o zdolnościach biznesowych Johna i widzi w nim potencjał do zarabiania pieniędzy. Nastawienie przyszłego teścia zmienia się jednak, gdy John odrzuca ofertę pracy od niego i wyjawia, jakie ma plany na przyszłość. Julia nie może zrozumieć decyzji narzeczonego i próbuje go przekonać, aby jednak przyjął propozycję ojca. Wsparcie John znajduje u siostry Julii – Lindy (w tej roli fenomenalna Katherine Hepburn), która żyje na własnych zasadach, przez co uchodzi w rodzinie za „czarną owcę”, oraz brata Julii – Neda, który zagłusza swój ból alkoholem. Główny bohater z czasem dostrzega, że zdecydowanie lepiej rozumie się właśnie z Lindą niż ze swoją narzeczoną. John staje przed wyborem – poświęcić swoje marzenia dla Julii, licząc, że z czasem przekona ją do swojej wizji na życie, czy ulec oczekiwaniom innych i robić karierę, na jaką jest „skazany” dzięki swoim umiejętnościom – zdaniem ojca Julii.

actress-110947_1920.jpg

Słodko-gorzki smak wakacji

„Wakacje” to inteligentna – teoretycznie – komedia, ale na pewno nie będziecie przy niej śmiać się do rozpuku. Choć rzeczywiście są tu zabawne momenty, film ma jednak słodko – gorzki smak. W subtelny sposób pokazuje problemy społeczne tamtych czasów i porusza też uniwersalne kwestie, takie jak sens naszej pracy, roli społecznej czy w ogóle naszego życia. Brzmi to może górnolotnie i raczej nie każdego film ten skłoni do pogłębionej refleksji, zwłaszcza, że jego forma jest bardzo lekka i zasadniczo ma służyć rozrywce. Uważam jednak, że „Wakacje” mogą być inspiracją do pewnych przemyśleń, a nawet jeśli nie – obraz ogląda się naprawdę z przyjemnością. Katherine Hepburn i Cary Grant są świetnymi aktorami, co pokazali zwłaszcza w tym filmie. Choćby dla nich warto poświęcić półtorej godziny i obejrzeć „Wakacje”. Ich gra aktorska całkowicie różni się od współczesnej, jest subtelna, inteligentna, a sami aktorzy mogą się także popisać dużą sprawnością fizyczną.

Po co sięgać po tak stary film?

Czy współcześnie nie mamy podobnych, może lepszych obrazów, z efektami dźwiękowymi czy wizualnymi? Hmm, myślę, że takich filmów już zdecydowanie nie ma. Aktorzy „Złotej Ery Hollywood potrafią oczarować widza i przykuć jego uwagę swoją grą i osobowością, nie potrzebują tak naprawdę żadnych dodatków (choć film był nominowany do Oscara za scenografię). Oglądając ten film widz czuje się jak w teatrze („Wakacje” były wystawiane również na scenie teatralnej). Jeśli chcecie więc spędzić miły, niezobowiązujący wieczór z filmem, który będzie rozrywką, ale jednocześnie być może skłoni Was do refleksji na temat tego, czego oczekujecie i potrzebujecie od życia, serdecznie polecam Wam „Wakacje”.

Zamknij
W celu poprawienia jakości usług korzystamy z plików cookies. Pozostając na stronie, wyrażasz zgodę na wykorzystanie tej technologii Więcej informacji