Gospoda Świąteczna (oryg. Holiday Inn, 1942, reż. Mark Sandrich)
Totalny klasyk i pozycja obowiązkowa dla wielbicieli musicali. Kojarzycie piosenkę “White Christmas” Irvinga Berlina? Na pewno. W tym filmie usłyszycie ją w znakomitym wykonaniu Binga Crosby’ego. Poza tym czekają na Was fantastyczne popisy taneczne m. in. Freda Astaire’a.
Trójka przyjaciół Ted (Fred Astaire), Lila (Virginia Dale) i Jim (Bing Crosby) występuje na scenie. Jim chce się oświadczyć Lili w Boże Narodzenie i przekonać ją, żeby zostawili karierę i osiedlili się na wsi. W paradę wchodzi mu jednak Ted, również zakochany w Lili, który przekonuje ją, aby została i robiła z nim karierę. Zraniony Jim samotnie wyrusza na wieś i osiedla się na farmie. Życie rolnika jednak mu nie wychodzi i wpada na pomysł, żeby otworzyć na farmie lokal rozrywkowy, w którym również będą występy taneczne i wokalne. Oryginalność jego koncepcji polega na tym, że lokal ma być czynny tylko w święta (dni wolne od pracy). Postanawia ściągnąć do siebie utalentowaną młodzież i tak trafia na Lindę (Marjorie Reynolds), w której oczywiście z czasem się zakochuje. Wszystko zaczyna się układać, gdy znów pojawia się Ted i psuje szyki Jimowi.
Film, mimo może naiwnej fabuły, zapewni Wam przyjemną rozrywkę i świąteczny, magiczny nastrój.
Sklep na rogu (oryg. The Shop Around the Corner, 1940, reż. Ernst Lubitsch)
Lubicie komedie romantyczne? Kojarzycie na pewno film „Masz wiadomość” z Meg Ryan i Tomem Hanks’em. Sklep na rogu to pierwowzór powyższej historii, moim zdaniem o wiele ciekawszy, w świecie bez maili i czatów internetowych.
Akcja filmu toczy się w okolicach Bożego Narodzenia w Budapeszcie. Alfred Kralik (James Stewart, moim zdaniem jeden z najlepszych aktorów tamtych czasów) jest pracownikiem sklepu z upominkami. Któregoś dnia w sklepie zjawia się Klara Novak (Margaret Sullavan), która szuka pracy i stara się za wszelką cenę zdobyć zatrudnienie. Oczywiście od początku powyższa dwójka się nie znosi. Jednocześnie coś ich łączy – oboje korespondują z nieznajomym przyjacielem (w przypadku Klary)/przyjaciółką (w przypadku Alfreda). Reszty fabuły można się domyślić, jednak mimo jej przewidywalności film jest naprawdę sympatyczny. W tle są na szczęście też inne wątki, przede wszystkim historia właściciela sklepu, jego żony i jej absztyfikanta. Świetni aktorzy, świąteczny klimat – po prostu polecam.
Wesołych Świąt!