Jednym z moich ulubionych dań jest Pad Thai. Jego podstawą jest makaron ryżowy, zdecydowanie zdrowsza wersja naszego tradycyjnego makaronu. W dodatku jest bezglutenowy, dzięki czemu ma szerszą rzeszę fanów. Powstaje z mąki ryżowej i wody, co powoduje, że jest również beztłuszczowy. Występuje w postaci cienkich nitek, ale także szerszych tasiemek. Te drugie lepiej sprawdzają się do Pad Thaia, bo sos ładnie je oblepia. Dodatkowo jest do makaron dla „zabieganych”. Nie wymaga gotowania. Wystarczy zalać go wrzątkiem i po około 6 minutach jest gotowy. Jako drugi dominujący składnik tego dania wybrałem krewetki, które poza wszelkimi zdrowotnymi właściwościami i dużą zawartość witamin, są również wspaniałym afrodyzjakiem. Ponadto przygotowuje się je równie szybko jak makaron. To co…do dzieła!
Makaron ryżowy namoczyć we wrzącej wodzie wg. przepisu na opakowaniu i odsączyć na sicie. Składniki marynaty wymieszać w większym kubku.
W woku lub na dużej patelni mocno rozgrzać łyżkę oleju, powinien pojawić się pierwszy dymek.
Wrzucić makaron, zalać marynatą, smażyć mieszając 2- 3 minuty. Przełożyć z woka do miski. Niech chwilę poczeka na resztę „towarzystwa”.
Cebulę i papryczkę pokroić w cienkie półkrążki. W woku ponownie rozgrzać mocno dwie łyżki oleju, wrzucić cebulę i papryczkę, smażyć krótką chwilę. Po minucie dodać krewetki i mieszając, smażyć ok. 2 minuty.
Dodać makaron i kiełki, całość dobrze wymieszać i smażyć ok 2- 3 minuty.
Przełożyć do miseczek lub na talerze, posypać siekanymi orzeszkami ziemnymi i szczypiorem.
Smacznego!