Opowieść z Doliny Wiatru

Kultura
04.12.2020
04:58

Świat po katastrofie ekologicznej z japońskiego anime.

Równowaga na świecie została zachwiana. Zagłada jest już bardzo blisko, a z każdym

dniem pojawiają się coraz bardziej pesymistyczne wizje. Ziemi grozi nieuchronny

kataklizm, a na otwartej przestrzeni trzeba zachować wszelkie środki ostrożności. Najlepiej

oddychać w specjalnej masce… Krajobraz w obliczu koronawirusa? Nie. To świat po

katastrofie ekologicznej z japońskiego anime: „Nausicaä z Doliny Wiatru” w reżyserii

mistrza gatunku - Hayao Miyazakiego.


Niezwykle aktualna historia, podszyta głęboką refleksją i wiele mówiąca o destrukcyjnym

wpływie człowieka na otaczającą naturę. Świat, który obserwujemy to potencjalna wizja

naszej przyszłości widziana w najczarniejszych barwach. Na szczęście jest jeszcze nadzieja...

W ten sposób Miyazaki już w 1984 roku wysłał nam „final call” do zaprzestania dalszej

destrukcji otaczającej nas fauny i flory. Zbieżność dat z tą orwellowską oczywiście całkowicie

przypadkowa. Czy aby na pewno?

Nausicaa-z-Doliny-Wiatru.png

Zacznijmy od przedstawienia osoby, która stoi za tak niesamowitymi fabułami zamkniętymi

w animowanej formie, które otwierają oczy, umysły, przywracając ludzką wrażliwość. Hayao

Miyazaki, nazywany czasem „japońskim Waltem Disney’em” to w zasadzie synonim słowa

anime. Przykład potęgi tej formy wyrazu i wszystkiego, co nieszablonowe i ponadczasowe.

Nausicaä to jedna z jego pierwszych anime. Bohaterka, która otworzyła Miyazakiemu drogę

do dalszej kariery. Później pojawił się uroczy Totoro, samodzielna Kiki i w końcu trzy

najpopularniejsze filmy, które zyskały również rozgłos za Oceanem, stając do oscarowej

rywalizacji: „Księżniczka Mononoke”, „Spirited Away: W Krainie Bogów” i „Ruchomy Zamek

Hauru”. Drugi z tych filmów zdobył statuetkę w kategorii filmów animowanych. Ale

sprowadzenie twórczości Hayao do filmu animowanego byłoby niesprawiedliwym

uogólnieniem. Dowód? Spójrzmy na tematykę podjętą w „Nausicaä z Doliny Wiatru”.


Mamy tu apokaliptyczną wizję świata, w której zagrożeniem dla ludzkości jest

rozprzestrzeniający się Trujący Las. Wspomnianą równowagę w przyrodzie zachwiała

działalność człowieka. Teraz, by wszystko odkręcić i przywrócić dawną harmonię trzeba

zapłacić bardzo dużą cenę. Wyzwanie podejmuje księżniczka Nausicaä z jednego z ocalałym

plemion w Dolinie Wiatru. Tylko tam jeszcze pozostali ludzie. Tereny wokół porasta

toksyczna dżungla zamieszkiwana przez zmutowane zwierzęta, w tym tajemnicze i budzące

przez to najwięcej przerażenia stwory - Ohmu. Receptą na zapewnienie bezpieczeństwa ma

być użycie śmiercionośnej broni i totalna destrukcja całego lasu.


Nausicaä próbuje jednak zrozumieć zasady rządzące lasem i wbrew ludziom wokół, w

pokojowy sposób rozwiązać sytuację. Kluczem staje się poznanie prawdy na temat

wspomnianych Ohmu. Postrzegane jako największe zagrożenie, bezwzględne, wielkie i

niebezpieczne, tak naprawdę skrywają naturalną wrażliwość i są bardzo rodzinne. Zmieniają

się w bezlitosne stworzenia, gdy inne Ohmu ginie z rąk człowieka. Olbrzymie rozmiary

sprawiają, że mogą niszczyć całe osady i pozostawiać całkowite spustoszenie. Gdy nie czują

żadnego zagrożenia, są spokojne i bardzo empatyczne. Do tej strony Ohmu stara się dotrzeć

Nausicaä. Czy Jej się to uda?


Miyazaki oprócz gorzkiej refleksji na temat niszczenia środowiska przez człowieka,

podejmuje tutaj temat utrwalania stereotypów. Porywczości ludzkiej natury i wąskich

horyzontów myślenia. Przykład? Postrzeganie trującego lasu i Ohmu, które jest

jednowymiarowe. Większość mieszkańców Doliny Wiatru nie dostrzega własnych błędów i

winy, zrzucając ją na tajemnicze, zmutowane stworzenia. Nausicaä przełamuje ten schemat

myślenia, próbuje dotrzeć do prawdy i odrzuca wszelkie uprzedzenia. To bohaterka

odważna, wierząca w dobro, ufna i charyzmatyczna.


Co ciekawe, Nausicaa pochodzi z komiksu, który Miyazaki zaczął pisać już w 1982 roku.

Rysowaniu postaci i dodawaniu dialogów do tej historii poświęcił 12 lat swojego życia. W

1984 przeniósł ją na ekran w animowanej formie. W tym kolorowym świecie i w bajkowych

postaciach kryje się wiele mądrości i materiału do przemyśleń o otaczającym nas świecie. W

tym przypadku na temat nieuchronnych zmian w przyrodzie, za którymi stoi człowiek. Kto

wie, czy takiej refleksji nie potrzebujemy teraz bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej…


Nausicaä z Doliny Wiatru, reż. Hayao Miyazaki, 1984

Zamknij
W celu poprawienia jakości usług korzystamy z plików cookies. Pozostając na stronie, wyrażasz zgodę na wykorzystanie tej technologii Więcej informacji