Numer jeden na wszystkich listach filmów „okołopandemicznych”. Co ciekawe, w chwili premiery nie cieszył się taką sławą jak obecnie, choć – zwłaszcza pod względem aktorskim – to produkcja ze ścisłej światowej czołówki: Matt Damon, Kate Winslet, Laurence Fishburne, Bryan Cranston, Marion Cotillard. Długo można wymieniać. W przypadku „Epidemii strachu” trudno jednak mówić o rolach głównych bądź drugoplanowych. Niektóre postaci, jak odtwarzana przez Gwyneth Paltrow bizneswoman Beth, pojawiają się, by zaraz zniknąć. Nieprzypadkowo. Scenariusz filmu Soderbergha to mozaika ludzkich losów i postaw w obliczu epidemii. A ta jest upiornie demokratyczna, nie mówiąc o tym, że zaraża zarówno ludzkie ciała, jak i umysły. Te drugie nawet bardziej dotkliwie.
O dzisiejszej popularności produkcji zadecydowały jednak nie kreacje aktorskie, a proroczo ukazane realia świata dotkniętego pandemią. Przypomnijmy – w filmie sprzed niemal dekady (!) nosicielem wirusa okazuje się nietoperz, pandemia wybucha w Chinach, a choroba objawia się m.in. zapaścią układu oddechowego. Te szokująco trafne, rodem z teorii spiskowych, szczegóły przestają jednak dziwić, gdy okaże się, że konsultantem Stevena Soderbergha był prof. W. Ian Lipkin, wybitny epidemiolog Uniwersytetu Columbia i specjalista od… SARS-CoV, poprzednika obecnego SARS-CoV-2. Rzeczywistość dopisała do „Epidemii strachu” złośliwy komentarz: 24 marca bieżącego roku prof. Lipkin potwierdził, że zaraził się koronawirusem.
Contagion – Epidemia strachu (2011)
reż. Steven Soderbergh
USA/ZEA